Narzędzia do krojenia - szycie, krawiectwo, kaletnictwo

Narzędzia do krojenia – co wybrać?


Na rynku dostępnych jest wiele narzędzi przeznaczonych do krojenia materiałów. Pytanie: czy potrzebujesz ich wszystkich? Oto moje ulubione przybory do krojenia wraz z ich wadami i zaletami.

Nożyczki krawieckie

Zacznijmy od najbardziej oczywistego punktu, czyli nożyczek krawieckich. Jest to jedno z najwygodniejszych rozwiązań, bo przecież nożyczkami każdy posługuje się od małego, więc jest to najbardziej naturalne dla nas narzędzie.

Osobiście mam dosyć drobne dłonie, dlatego moimi ulubionymi, najbardziej uniwersalnymi nożyczkami są takie o długości ostrzy 21 cm. Są one wygodne przy krojeniu, a jednocześnie mogę swobodnie nimi robić jedną ręką nacinki, co w przypadku większych nożyczkach jest już trudne. Przy grubszych materiałach lub kilku warstwach jednak dużo lepszym wyborem okazują się większe nożyczki, np. o długości 25 cm. Dłuższe ostrza sprawiają, że ręka mniej męczy się przy krojeniu, a samo cięcie idzie sprawniej.

A jak wygląda sprawa z mikroząbkami? Dla niewtajemniczonych, to nożyczki, które nie mają gładkich ostrzy, lecz pokryte malutkimi „wypustkami”. Taka forma ostrzy sprawia, że nożyczki lepiej przytrzymują materiały, zwłaszcza te śliskie i problematyczne. Przeczytałam kiedyś, że nożyczki z takimi ostrzami nie posiadają wad, ale nie mogę się z tym zgodzić. Główną wadą jest to, że są problematyczne w ostrzeniu. Nie spotkałam ostrzałek do takich nożyczek, więc pewnie pozostają jedynie profesjonalne usługi w tym zakresie. Drugą wadą jest to, że mikroząbki lubią haczyć o delikatne materiały. O ile faktycznie czuć, że troszkę „przytrzymują” materiał podczas krojenia, to w zestawieniu z np. flizeliną, praca z nimi bywa po prostu uciążliwa. I chociaż mam i używam takich nożyczek, to następne raczej kupię już bez mikroząbków.

Zalety nożyczek
  • łatwość użycia,
  • nadają się do cięcia wszystkich materiałów – tkanin, dzianin, materiałów syntetycznych, czy nawet skór,
  • spory wybór produktów w sklepach,
  • każdy ma jakieś w domu.
Wady nożyczek
  • w zależności od materiału oraz wprawy, ale często gorzej wypadają pod względem precyzji krojenia niż noże,
  • ciężko jest nimi uzyskać gładką, płynną linię krojenia.

Pomimo niewielkich wad, nożyczki wciąż pozostają moim podstawowym narzędziem do wycinania elementów torebek i akcesoriów, które tworzę.

Nóż krążkowy

W przeciwieństwie do nożyczek, używając noży (zarówno krążkowych, jak i zwykłych), nie musimy unosić materiału podczas krojenia. Już ten fakt sprawia, że cięcie nożami jest bardziej precyzyjne. Nożem krążkowym możemy kroić zarówno przy liniale, jak i bez niego. Ogromną zaletą noży krążkowych jest to, że nie ciągną one materiału, lecz dociskają go z góry, więc elastyczność materiału nie stanowi tutaj problemu.

Nóż krążkowy, w przeciwieństwie do nożyczek, to narzędzie, do którego trzeba się przyzwyczaić. Na początku jego używanie może prowadzić do wielu błędów i strat w materiale (no dobrze, może delikatnie przesadzam, ale mam na swoim koncie długą listę wpadek z jego użyciem). Mimo to, w kilku kwestiach zdecydowanie przewyższa nożyczki.

W swojej pracowni używam go najczęściej do krojenia długich pasków materiału, np. na paski do torebek. Drugim zastosowaniem, do którego go uwielbiam, jest krojenie dzianin przy szyciu bielizny 🙂

Zalety noża krążkowego
  • szybkość cięcia prostych sekcji, zdecydowanie większa niż przy nożyczkach,
  • nadaje się do cięcia wszystkich materiałów – tkanin, dzianin, materiałów syntetycznych, czy skór,
  • precyzja cięcia – pozostawia równe, gładkie krawędzie.
Wady noża krążkowego
  • bardziej podatny na błędy niż klasyczny nożyk – podczas cięcia łatwo jest np. zepchnąć linijkę z drogi i uszkodzić cięty element,
  • ostrza dosyć szybko potrafią się niszczyć – po wymianie tną idealnie, ale z czasem niektóre sekcje ostrza ulegają stępieniu, co powoduje, że linia cięcia nie jest pełna i wymaga poprawienia lub docinania nożyczkami,
  • wymaga większej siły niż zwykły nóż,
  • trudno jest nim wycinać ostre łuki lub wklęsłe rogi (choć to jeszcze zależy od średnicy ostrza).

Mimo swoich wad, warto zainwestować w nóż krążkowy do swojej pracowni. Nawet jeżeli nie będzie on w stałym użyciu, to zawsze znajdą się sytuacje, w których sprawdzi się idealnie.

Nóż kaletniczy / tapicerski / introligatorski

Tego typu nożyk to stosunkowo świeży nabytek w mojej pracowni. Kupiłam go, ponieważ w szkole kaletniczej mamy nakaz krojenia nożami – są za to punkty na egzaminie, więc trzeba się do nich przyzwyczajać. Chociaż początkowo miałam wątpliwości co do używania noży, to bardzo szybko je polubiłam. Zwłaszcza moją nową, ostrą wersję, bo szkolne pozostawiają wiele do życzenia.

Cenię ten nóż przede wszystkim za łatwość użycia i precyzję. W przeciwieństwie do noża krążkowego, wymaga on znacznie mniejszej siły podczas krojenia, a także trudniej nim popełnić jakiś błąd. Nożyk trzyma się w dłoni jak długopis, więc korzystanie z niego jest naturalne i intuicyjne. Podobnie jak w przypadku noża krążkowego, możemy kroić nim materiał zarówno przy użyciu liniałów, jak i bez.

W porównaniu do noża krążkowego, nożyk segmentowy gorzej radzi sobie z elastycznymi materiałami lub ciągliwymi fragmentami. Za to pozwala na bardzo precyzyjne wycinanie wklęsłych rogów oraz wykonywanie różnego rodzaju nacięć czy wycięć. Podobnie jak nóż krążkowy, pozostawia gładką i płynną linię cięcia – zwłaszcza, gdy jest używany z linijką.

Zalety noża kaletniczego, segmentowego
  • szybkość cięcia prostych sekcji, zdecydowanie większa niż przy nożyczkach,
  • precyzja cięcia – pozostawia równe, gładkie krawędzie,
  • łatwiejszy w użyciu niż nóż krążkowy,
  • mniej podatny na błędy podczas cięcia,
  • można robić nim precyzyjne nacięcia czy dociąć elementy idealnie do wybranego punktu (w przeciwieństwie do noża krążkowego),
  • wolniej się zużywa, a segmentowe ostrze starcza na długo.
Wady noża kaletniczego, segmentowego
  • ciężko kroi się nim ciągnące, elastyczne materiały lub sekcje materiałów,
  • ciężej kroi się nim drobne łuki niż np. nożyczkami, choć to pewnie zależy też od wprawy krojącego,
  • nie nadaje się do wszystkich materiałów – głównie wykorzystywany do cięcia materiałów syntetycznych, skór, wigofilu, washpapy, kartonu itp.

Wciąż przyzwyczajam się do tego nożyka, więc nie jest on moim pierwszym wyborem, choć bardzo go lubię. Jednak niezaprzeczalnym jego plusem jest fakt, że jest to narzędzie uniwersalne, które można stosować nie tylko w pracowni kaletniczej. Do innych prac warto jednak mieć osobne ostrze.

Noż introligatorski typu dłuto

Ten nożyk zdecydowanie nie należy do gatunku „must have”, ale zdarzały się sytuację, w których męczyłam się straszliwie z innymi narzędziami, a nim docięłam materiał w kilka chwil. Jest to nożyk, który dociska się z góry, czasami delikatnie można wspomóc się w tej operacji młotkiem.

Wykorzystuję go głównie do wycinania otworów pod zapięcia obrotowe. O ile w większości sytuacji spokojnie wystarcza mi nożyk segmentowy, tak w przypadku wielu warstw materiałów i usztywnień naprawdę wygodniej jest naciąć element właśnie takim dłutem. Przy cięciu tym nożykiem warstwy nie przesuwają się względem siebie, co stanowi ogromną zaletą. Można nim także dosyć komfortowo powiększyć już wycięty otwór, gdzie inne narzędzia pozostawiają wiele do życzenia pod względem precyzji.

Jak już pisałam, nie jest to narzędzie niezbędne, ale czasami ratuje mi tyłek 😉

Przez lata szycia i zgłębiania różnych dziedzin krawiectwa uzbierałam całkiem sporą kolekcję narzędzi do krojenia. Jednak te cztery przybory są dla mnie najbardziej przydatne przy szyciu torebek. Natomiast moje minimum to nożyczki i jakiś dobry nóż – z takim duetem można okiełznać każdy materiał. Ciekawi mnie jednak, jakie są Twoje ulubione narzędzia do krojenia?


Napisz co o tym myślisz, możesz także podyskutować na temat tego artykułu na naszej grupie Facebook.

Leave a Reply